Huaraz to takie polskie Zakopane, chociaż właściwie można by powiedzieć Benasque, bo wszyscy wokół mówią po hiszpańsku. Niestety pada. Z trekinngu chyba nici, ale mamy nadzieje ze wyjdzie cos choc z jednodniowych wycieczek. Zobaczymy. Z ciekawostek spotykamy w aptece Włodzimierza Lenina - tak przynajmniej wynikało z etykietki przypiętej na piersi ekspedienta.