Geoblog.pl    asiwo    Podróże    Na leniwce! Ameryka Południowa 2010/2011    Jaskinia w Nowym Roku
Zwiń mapę
2011
01
sty

Jaskinia w Nowym Roku

 
Peru
Peru, Tingo María
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 15769 km
 
Feliz Nuevo Año !!!

A my mkniemy do Jaskini Sow a przy okazji przechadzamy się po "sadzie" bananowo-kakaowym. Gdzie naocznie możemy sobie popatrzeć na kauliflorię - zjawisko wyrastania kwiatów (a potem owoców) bezpośrednio z pnia. Sama jaskinia powstała przez wypływającą z góry rzekę. Kiedy woda znalazła inny odpływ, koryto skalne wyschło i pojawiła się wielka grota do której wejście ma kilkanaście metrów średnicy. Tak jak w Paragwaju podziwialiśmy jaskinie typu speleologicznego i przygodowego, tak ta w Tingo Maria należy zdecydowanie do tej drugiej grupy. Dla turystów jest ona głęboka tak na 500m i sięga tak daleko jak jest oświetlana światłem dziennym wdzierającym się przez ogromny właz. Dalej jaskinia jest "zamknięta" i nie oznacza to że jest zabarykadowana, ale po prostu kończy się drewniana kładka po której chodzą turyści. Aby złamać przepisy i pójść dalej trzeba przeskoczyć przez niewielką barierkę, co też za namową mojej Joanki-speleolog robimy. Warto mieć dobry reflektor bo dziura jest cały czas bardzo rozległa wiec światło z naszej chińskiej latarki ginie w mrokach otchłani i stąpamy trochę na oślep w kostki w czymś miękkim, chwaszczącym, niepewnym. Ciepły wczesny poranek w jaskini jest niesamowity i wcale nie przeszkadza że nic nie widzimy, bardziej żałuję że nie możemy zabrać ze sobą trochę dźwięków rozkrzyczanych papug i sów, których setki gnieżdżą się pod stropem. Pierwsza myśl, że podłoże po którym idziemy ścielą łupinki po orzechach rozrzucane przez papugi albo pewnie ich odchody. Jednak nikłe światło które przypadkiem rozświetla ziemię przynosi rozwiązanie rodem z Indiany Jones. Okazuje się że nasze domysły co do składu podłoża były jak najbardziej prawidłowe, ale nie pomyśleliśmy o jednym dodatkowym składniku: karaczany i inne robactwo w dużych ilościach i rozmiarach. Po tym brutalnym odkryciu, bez słów biegniemy po chitynowych pancerzykach ruszającego się dywanu na kładkę dla grzecznych turystów.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (10)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
asiwo

Asia i Wojtek
zwiedzili 4% świata (8 państw)
Zasoby: 55 wpisów55 9 komentarzy9 349 zdjęć349 0 plików multimedialnych0